niedziela, 31 marca 2013

NWD

Z precyzją zdolnego matematyka bez problemu odnalazłeś naszą wspólną, największą i naturalną dzielną, która podzieliła nas bez reszty. 
Objawiło mi się to łomotaniem serca, mocnym i nieprecyzyjnym. Tłukącym.
Wkrótce ogłuchłam. 
Od miejsca, w które włożyłeś swój palec poszła siatka nieregularnych pęknięć.
Euklides przewidział to ponad dwa tysiące trzysta lat temu.

Największym wspólnym dzielnikiem zbioru pustego jest 0.

Jestem zbiorem pustym dzielonym przez milczenie.






środa, 27 marca 2013

Jestem ciałem

Opowiedziałeś mi dzisiaj o perturbacji ciał zgodnie z zasadami Keplera i wyjaśniłeś całą mechanikę nieba. 

Zamydliło mi to obraz dzisiejszej oberwanej głowy pasażera na tylnej kanapie rozbitego zielonego tico i ostatniego tchnienia kierowcy, który utknął zawieszony na przednim siedzeniu tuż przy podsufitce, niewczas wyciągniętego przez rozciętą blachę samochodu. A także braku oznak życia u umierającej przez pięć miesięcy kobiety, matki oraz siostry, rocznik pięćdziesiąty drugi, na raka. 

Perturbacja ciał istnieje i mimo twojego, całkiem przeciwnego przecież stwierdzenia, że się do tego nie nadaję, wprowadzasz mnie w ponowny rezonans, podczas którego skłonna jestem powiedzieć ci wszystkie słowa świata, których dotąd pilnowałam by nie rzucić przypadkiem na wiatr.
Oboje wiemy, że Kepler miał rację i że również, 
mimo licznych i w sumie niepotrzebnych zaprzeczeń, 

jestem ciałem

czułym na Twoje perturbacje.









wtorek, 5 marca 2013

Skutki

Wtapiam się w ściany pudełka, w których zamknęły mnie cudze dłonie.
Jestem? 
Jesteś przecież - odpowiadają właściciele cudzych rąk gładząc wierzch kartonu.
Przyciskam plecy do zimnych powierzchni. 
Zabierz mnie - mówię i wyobrażam sobie trochę, że mnie już nie ma.

Mam zmęczone osierdzie.