Z precyzją zdolnego matematyka bez problemu odnalazłeś naszą wspólną, największą i naturalną dzielną, która podzieliła nas bez reszty.
Objawiło mi się to łomotaniem serca, mocnym i nieprecyzyjnym. Tłukącym.
Wkrótce ogłuchłam.
Wkrótce ogłuchłam.
Od miejsca, w które włożyłeś swój palec poszła siatka nieregularnych pęknięć.
Euklides przewidział to ponad dwa tysiące trzysta lat temu.
Największym wspólnym dzielnikiem zbioru pustego jest 0.
Jestem zbiorem pustym dzielonym przez milczenie.